czwartek, 21 marca 2013

Odwaga ma w sobie moc geniuszu

Patrycja Gardygajło dla Dazed&confused
"Jeżeli możesz coś zrobić lub marzysz, że mógłbyś to zrobić,
zabierz się za to. Odwaga ma w sobie moc geniuszu"                    
                         J.W. Goethe

Czy jest coś o czym marzysz od dziecka? Na pewno. 
A w teraz w aktualnej życiowej sytuacji masz cel, który przesłania tobie wszystkie działania? Dom na Florydzie albo napisanie powieści dla dzieci?

Każdy ma jakiś cel, jakiś determinant w życiu co  napędza do działania. Ważne o tym pomyśleć gdy mamy możliwości i czas, czyli wcześniej niż możemy pomyśleć o tym co przeszło nam coś istotnego przez palce. !
Ja już swój cel życiowy wybrałam.  Jak powiem, że  życie w  baśniowym świecie mody mnie pociąga nie brzmi to racjonalnie. Moda w polskim odniesieniu kojarzy się z rozwydrzoną nastolatką, która wszystkie swoje oszczędności na modne ubrania, we Francji i we Włoszech to  rzemiosło i branża jak każda inna, tylko trudniejsza do osiągnięcia. To oglądanie świata zza szklanej szyby, która kiedyś dla każdego z osobna pęknie...Decyzja podjęta!
 Z jednej strony to wielkie zobowiązanie wobec samego siebie mieć marzenia dalej niż wzrok sięga, ale ... z drugiej łatwiej podjąć decyzję trudniejszą i ryzykowniejszą niż dla kogokolwiek.

 <--
Zdjęcie: pokaz Manish Arora, Palais de Tokyo.

        Dziś  jestem na skrzyżowaniu... podjęłam się wyzwania, a pierwszy krok już dawno za moimi plecami. Nie żałuję! Tygodnie w Mediolanie, przebijanie się przez mury wielkiej korporacyjnej budowli Armaniego, ale największe wrażenie zrobił na mnie staż podczas Tygodnia Mody w Paryżu.
Praca podczas pokazu  m.in. Manish Arora ( bo pierwszy, a to zapada w pamięć) oraz ten najbardziej magiczny w murach hiszpańskiej ambasady na najdroższej ulicy Paryża George V był miejscem, które jest przeznaczone na pokazy mody dla zamkniętej publiczności w barokowym wnętrzu. Dla mnie dzień przełomowy i wtedy pierwsze wiosenne Słońce zaświeciło nad paryskim światem mody.
I nad całym moim życiowym planem, że wszystko jest możliwe.
      A  na przypieczętowanie tego stwierdzenia niech stanie się  Dawid Beckham, którego po pierwszym dniu w pracy, spotkałam na Polach Elizejskich dzięki eventowi dla Adidasa. I mimo, że przeszłam dopiero kilka kroków w moim maratonie to mogę powiedzieć, że marzenia się, cholera, spełniają...

Wnętrze hiszpańskiej ambasady, gdzie odbył się pokaz Amaya Arzyaga 




Chociaż większość osób uważa, że pierwszy krok jest najtrudniejszy, bo.. zmusza do konkretnych wyborów. Nieprzespane noce i decyzje nieodwołalne !  Kto wie czego chce nie będzie żałował żadnego z kroków, ale najważniejsze jest, aby wiedzieć gdzie chcemy dojść. Nie wiemy może jeszcze jak, bez konkretnego harmonogramu działań,  ale konieczne jest sprecyzowanie drogi.. i kierunku. A mapa i tak może być bardzo dobrze czytelna, jednak w praktyce możemy też  zgubić się już na pierwszym zakręcie...bo najważniejsze jest to co jest nieczytelne na pierwszy rzut oka jak historie zza kulis dla pokaz mody.



    I  pamiętajcie Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!!!                                         

2 komentarze:

  1. super cute!

    www.glamourgirl-bg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak bardzo ci zazdroszczę! Mam nadzieję, że moje modowe marzenia też się kiedyś spełnią. Masz świetnego bloga, na pewno bd zaglądać!

    http://designdetector.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń