Rok temu temu też wstałam wcześnie rano i biegłam do pracy. Innej, bo w Mediolanie. Na pokaz mody rano, ale pełnym słońcu skąpana byłam przepełniona radością, że mogę tam być. Pokonywałam bariery językowe i modowe. Dziś też wstaję rano ok. 6.30 nawet w niedzielę i pracuję w sztywnych godzinach dla znanych, lub mniej znanych firm. Jest dobrze, bo wujek Armani byłby ze mnie dumny. Mam cel inny, ale podobny. Realizuję się w mniej więcej zamierzonym kierunku, bo pracuję i mogę powiedzieć, że przemierzam szybką szkołę co to znaczny "każdy rodzaj mody na każdą kieszeń".
Tu byłam rok temu... Mediolan, pokaz męskiej kolekcji podczas Milan Fashion Week
Jak byłam młodsza o kilka lat to pełna niezachwianej nadziei pukała do drzwi domów mody ze "zwykłym CV" i czekałam przy telefonie. Aktualnie pracuję dla skrajnie różnych firm, na szczęście maraton pracy wkrótce się skończy i będę mogła zająć się swoim autorskim pomysłem.
Teraz jestem tu:
Za rok planuję być w siedzibie Gucciego albo Armaniego. Prada też jest brana pod uwagę.
Tu byłam rok temu... Mediolan, pokaz męskiej kolekcji podczas Milan Fashion Week
Jak byłam młodsza o kilka lat to pełna niezachwianej nadziei pukała do drzwi domów mody ze "zwykłym CV" i czekałam przy telefonie. Aktualnie pracuję dla skrajnie różnych firm, na szczęście maraton pracy wkrótce się skończy i będę mogła zająć się swoim autorskim pomysłem.
Teraz jestem tu:
![]() |
source: www.wittchen.pl |
![]() |
source: http://www.businessoffashion.com/2014/06/stores-still-critical-wooing-men-leaders-re-wiring-digital-age.html |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz